Pokonać 100 km w biegu ciągłym to wyzwanie, które już od dłuższego czasu roiło się w mojej głowie. Bieg maratoński już budzi respekt. Wie to każdy, kto choć raz wystartował na tym dystansie. I tak naprawdę nigdy nie wiadomo czy uda się pokonać 42 km, 195 m i przekroczyć linię mety. Pamiętam jak dziś swój pierwszy maraton. Piękny słoneczny wrześniowy poranek 18 września 2005r, Warszawa, Krakowskie Przedmieście, 27 Arkadia Maraton Warszawski. Po blisko półrocznym przygotowaniu jestem na starcie, a w głowie wiele niewiadomych. Czy dam radę, jaki czas uda się wykręcić, jaką zastosować taktykę? |