30 września 2012 r. na ulicach stolicy Niemiec odbył się 39 Berlin Marathon. Zawody przyciągnęły na start rekordową liczbę biegaczy sięgającą 40 000 osób. Organizatorzy biegu jak również tłumy kibiców z niecierpliwością czekali na wystrzał startera i wyścig między niesamowitymi Kenijczykami, którzy zapowiadali walkę o poprawienie kosmicznego rekordu świata 2:03:38 należącego do Patricka Makau, a ustanowionego podczas zeszłorocznego maratonu w Berlinie.
Jako pierwszy linię mety z czasem 2:04:15 minął Kenijczyk Geoffrei Mutai (5 czas w historii maratonu), który o sekundę wyprzedził swojego rodaka Denisa Kimetto. Ten emocjonujący pojedynek Afrykańczyków obejrzałem na telewizyjnych powtórkach, ponieważ kiedy najlepsi maratończycy dobiegali do linii mety, to ja wspólnie z wielotysięcznym tłumem biegaczy amatorów przekraczałem około 25 km trasy i ze zniecierpliwieniem wypatrywałem kolejnego punktu z wodą i odżywkami.
Swój drugi w życiu maraton ukończyłem w czasie 3:43:35. Po powrocie Prezes SZWLA z lekkim uśmiechem powiedział, że … nie było źle. No nic, muszę mu wierzyć …
Jak większość osób wracających z maratonu tak i ja byłem pod ogromnym wrażeniem organizacji i rozmachu tego wydarzenia. Nie wiem jak oni to robią, ale jest to niesamowite. Tylu biegaczy, perfekcyjnie zorganizowane Expo znajdujące się na byłym lotnisku Tempelhof, bardzo dobry zorganizowany dojazd na start i strefa dla zawodników oraz cała trasa maratonu, na której znajdowały się liczne punkty odżywcze i punkty gdzie można było skorzystać z masażu. Nad wszystkim czuwały grupy sanitariuszy, którzy w razie konieczności udzielały zawodnikom pierwszej pomocy. Najbardziej jednak zapada w pamięć atmosfera stworzona przez niezliczoną masę kibiców, którzy są i dopingują biegaczy na całym odcinku maratonu tworząc niesamowity klimat tej imprezy.
25 października 2012 r. ruszają zapisy na jubileuszowy 40 Berlin Marathon, który odbędzie się 29 września 2013 r. Z uwagi na stale rosnące zainteresowanie imprezą w Berlinie, decyzję o starcie warto podjąć już teraz, ponieważ limit zapisów 40 000 osób może rozejść się błyskawicznie. Listę startową na tegoroczny maraton organizatorzy zamknęli już pod koniec listopada 2011 r. Może też się okazać, że przyszłoroczny maraton będzie ostatnim, na który przy zapisach obowiązuje zasada kto pierwszy ten lepszy, ponieważ organizatorzy z uwagi na wysokie zainteresowanie mogą pójść w ślady np. maratonu Nowojorskiego i wprowadzić zasadę losowania uczestników.

[opr. Piotr Kaczmarek]