Pomysł bardzo dobry, choć niezbyt łatwy do zrealizowania. Nie zraża to jednak przedstawicieli Stargardzkiego Związku Weteranów Lekkiej Atletyki. Ci biorą sprawy w swoje ręce i zamierzają szukać poparcia dla koncepcji budowy ścieżki, na której będzie można spędzać wolny czas. – Gdyby tylko udało się zrealizować te nasze marzenia, to na pewno wiele osób byłoby zadowolonych. Ta ścieżka stałaby się atrakcyjną nie tylko dla stargardzian, ale również dla turystów – przewiduje Julian Wójcik, prezes SZWLA.

Ścieżka miałaby być ściśle związana z zabytkami, których w Stargardzie nie brakuje. – Wtedy mogliby je podziwiać nie tylko mieszkańcy miasta, ale i turyści – mówią pomysłodawcy budowy drogi.

Jak zwykle – największą przeszkodą w realizacji tego rodzaju koncepcji są pieniądze. Pomysłodawcy chcą jednak przekonać włodarzy miasta, że idea jest godna uwagi. Zaczną od gromadzenia podpisów, które będą zbierać lada dzień. Potrzebne jest co najmniej 800 głosów poparcia, by sprawa trafiła pod głosowanie Rady Miasta – To jest koncepcja, którą wymyśliłem już kilka lat temu. Każdemu się bardzo podoba, ale ciągle nie ma mocy, żeby ją zrealizować. Jesteśmy przekonani, że zdobędziemy te podpisy, ponieważ taka ścieżka ucieszyłaby wielu stargardzian. Na razie mamy tylko jej pierwsze zarysy. Szczegóły byłyby ustalone dopiero w fazie ewentualnego projektowania – mówi Julian Wójcik. Trasa miałaby liczyć około trzech kilometrów i biec wokół tzw. Klejnotu Pomorza, czyli naszych zabytków. Droga przecinałaby Park Chrobrego, Aleję Słowiczą, Park Zamkowy, Jagielloński i Piastowski. Założono, że powstaną dwa rodzaje nawierzchni – tzw. twarda dla rolkarzy i rowerzystów, oraz miękka – dla biegaczy i spacerowiczów. Na całej trasie zamontowane miałoby zostać odpowiednie oświetlenie i nagłośnienie. Plany zakładają też ustawienie toalet i dystrybutorów z wodą. Do tego ławeczki i miejsca do relaksu. – Wiele kwestii technicznych jest jednak do rozstrzygnięcia, ponieważ niekiedy odcinki są dość wąskie. Będziemy dopiero sprawdzać, jak dokładnie to zaprojektować. Najtrudniejszą sprawą w całym tym zamyśle jest rozstrzygnięcie przebiegu trasy przez drogi. To poważny problem i trzeba się zastanowić, jak go rozwiązać – dodaje Julian Wójcik.

Na razie nie oszacowano jeszcze, ile dokładnie kosztowałaby realizacja inwestycji. Pewnym jest, że to miliony złotych. – Liczymy, że miasto będzie chciało nam pomóc. W końcu może to być naprawdę spora atrakcja dla stargardzian i turystów. Byłaby to świetna sprawa, unikatowa nawet w skali Europy. Bardzo szybko tego nie zrobimy, ale więcej czasu nie chcemy już marnować, bo zbyt dużo go upłynęło. Teraz przystępujemy zdecydowanie do działania i zamierzamy naprawdę tę ścieżkę stworzyć – zapowiada Julian Wójcik.

2 -8 marzec 2012 r.