Czy lubicie wychodzić na trening tuż po godzinie dwunastej, gdy słońce w zenicie, niebo bezchmurne, a żar zalewa powietrze? Nie? My też nie, ale 5 lipca dzielnie wzięliśmy udział w wypełnionych upałem łobeskich zawodach i daliśmy ognia!
W ramach imprez towarzyszących tegorocznym Dniom Łobza, odbył się bieg pod nazwą Łobeska Dziesiątka. Długość okrążenia wynosiła 1428 i pół metra i była pokonywana siedmiokrotnie wzdłuż ulic, uliczek i parkowej ścieżki, by docelowo przemierzyć wspomniane 10 kilometrów. Na starcie stawiło się 122 zawodników z całego województwa zachodniopomorskiego, w tym liczna grupa Stargardzian.
Czy lubicie wychodzić na trening tuż po godzinie dwunastej, gdy słońce w zenicie, niebo bezchmurne, a żar zalewa powietrze? Nie? My też nie, ale 5 lipca dzielnie wzięliśmy udział w wypełnionych upałem łobeskich zawodach i daliśmy ognia!
W ramach imprez towarzyszących tegorocznym Dniom Łobza, odbył się bieg pod nazwą Łobeska Dziesiątka. Długość okrążenia wynosiła 1428 i pół metra i była pokonywana siedmiokrotnie wzdłuż ulic, uliczek i parkowej ścieżki, by docelowo przemierzyć wspomniane 10 kilometrów. Na starcie stawiło się 122 zawodników z całego województwa zachodniopomorskiego, w tym liczna grupa Stargardzian.
Sam bieg nie stanowił namiastki piekła, jednak wysoka temperatura szybko ostudziła nasze marzenia o życiówce na ćwierćmaratońskim dystansie. Według niczym nie potwierdzonych badań, które przeprowadziłem wyłącznie na sobie, odczuwalna ciepłota powietrza w trakcie biegu opiewała wartość 50 stopni Celsjusza. Wyniki pomiaru poruszyły funkcjonariuszy straży pożarnej, którzy rozstawili zbawienną kurtynę wodną typu PMRzD (psikająca metalowa rurka z dziurami). Drugim punktem gaszenia upału były okolice działki nijakiej Pani Halinki, która na hasło „w głowę!” naciskała dźwignię pistoletu umieszczonego na końcu ogrodowego węża, co skutkowało postrzeleniem wodnym biegnącego śmiałka. I tylko dla jednego biegacza, wyścig zakończył się zwiedzaniem ambulansu.
Zawodnicy SZWLA wskakiwali na metę równie szybko, co stopnie na skalę w termometrze, co w dalszej części imprezy, pozwoliło nam wskoczyć na podium i to aż 5 razy! Choć frekwencja biegu nie rośnie w jakimś imponującym tempie to poziom z pewnością tak, więc na przyszłoroczną edycję łobeskich zmagań biegowych spróbujemy zorganizować jeszcze większą reprezentację SZWLA, by ambitnie uczestniczyć w tej imprezie.
Końcowe osiągnięcia naszych reprezentantów prezentują się następująco:
Andrzej Kuśmider - 2 miejsce w OPEN
Krzysztof Różański - 6 miejsce w kategorii OPEN – 1 miejsce w kategorii M3
Bogdan Skowroński – 17 miejsce w OPEN
Rafał Nartowski – 23 miejsce w OPEN – 3 miejsce w kategorii M1
Sylwia Grzesiak – 68 miejsce w OPEN – 1 miejsce w kategorii K2
Henryk Maciejewski – 116 miejsce w OPEN – 3 miejsce w kategorii M6
Ponadto wśród reprezentantów naszego miasta w Łobzie znaleźli się: Paweł Szczygieł (79 miejsce OPEN) oraz Agnieszka Owczarska (109 miejsce OPEN).
Na szczególne wyróżnienie zasługuje, nasz klubowy kolega Henryk Maciejewski, który w odbywającym się tuż po biegu głównym, Biegu Rodzinnym zdobył wraz ze swoimi bliskimi pierwsze miejsce w kategorii Najliczniejsza Rodzina biorąca udział w tychże zawodach!
Galeria zdjęć:
http://mechlinski.eu/galerie/2014/lobeskadziesiatka2014/#30
[opr. Rafał Nartowski]