Toruń, rodzinne miasto Mikołaja Kopernika oraz słynnych pierników, gościło w dniu 2.12.2012 rekordową ilość ponad 2500 Świętych Mikołajów, którzy uczestniczyli w jubileuszowym X Półmaratonie Świętych Mikołajów. Wyjątkowość miejsca, scenerii oraz atmosfery biegu spowodowała, że nie mogło zabraknąć Świętych Mikołajów ze Stargardu. Do Torunia przybyliśmy dzień wcześniej, w biurze zawodów odebraliśmy pakiety startowe, zawierające między innymi czapeczkę Mikołaja oraz czerwoną koszulkę z logo biegu, które były obowiązkowym wyposażeniem każdego biegacza. Mając sporo wolnego czasu postanowiliśmy obejrzeć toruńską starówkę nocą oraz sprawdzić jakość makaronów w miejscowej restauracji. Nocna starówka zrobiła na nas duże wrażenie, ale niestety makarony były „średnie” (stargardzkie restauracje nie mają się czego wstydzić). Następnego dnia, o godz. 10:30 zameldowaliśmy się na stracie. Start zaplanowany na godz. 11:00 opóźnił się o około 20 min. z powodu dużej liczby uczestników, którzy jeszcze odbierali pakiety startowe. O godz. 11:20 spod ratusza staromiejskiego wystartowała czerwona rzeka biegaczy. Trasa biegu wiodła ulicami Starego Miasta, a następnie po około 4 km podmiejskimi lasami. Warunki do biegu były wyśmienite: doskonała bezwietrzna i bezdeszczowa pogoda z temperaturą +3°C, trasa płaska z małą ilością podbiegów, w większości po leśnych, miękkich drogach i oczywiście z doskonałym dopingiem kibiców miejscowych oraz najwierniejszych ze Stargardu. Meta znajdowała się na Stadionie Miejskim. Bieg ukończyło 2390 biegaczy. SZWLA reprezentowali:
-
Nowicki Tomasz - miejsce 247 - 1:33:45 (20 w kat. M45)
-
Wójcik Julian - miejsce 910 - 1:48:21 (34 w kat. M55)
-
Janiszewski Mieczysław - miejsce 953 - 1:49:05 (61 w kat. M50)
-
Juchniewicz Jerzy - miejsce 990 - 1:49:45 (156 w kat. M40)
Ze Stargardu biegli też:
-
Słowikowski Sławomir - miejsce 521 - 1:40:42 (80 w kat. M40)
-
Kowalczyk Karol - miejsce 995 - 1:49:48 (158 w kat. M40)
Jak zwykle nie zawiedli nas kibice ze Stargardzkiego Klubu Kibica SZWLA. Wielkie podziękowania dla: Magdy i Jagody. To dzięki ich zaangażowaniu udało nam się dotrzeć do mety w dobrej formie i z bardzo dobrymi czasami :-)
opr. Jerzy Juchniewicz fot. Jagoda Juchniewicz i Magda Nowicka |